Warszawa, 2005. — 448 s.
Na początku dziewiętnastego stulecia każdy niezbyt zamożny ojciec córek - zwłaszcza kiedy miał ich na przykład pięć - nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler?
A kiedy się już pojawił, następowały perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała. "Duma i uprzedzenie" uznana została za arcydzieło w dorobku tej angielskiej pisarki, głównie dzięki zabawnym, zgoła dickensowskim opisom postaci głupich i niesympatycznych. Swoje znaczenie miały też melancholijna refleksja nad rolą pieniądza i pozycji społecznej, które decydowały o życiu młodej panny, oraz znakomity, powściągliwy styl, doskonale oddający harmonię opisywanego świata